Każde nasze działanie będzie tak silne, mocne, mądre i skoncentrowane, jak silni, mocni, mądrzy i skoncentrowani jesteśmy my. Największymi ograniczeniami dla realizacji naszych marzeń, jesteśmy my sami, a mówiąc dokładniej to nasze ograniczające myśli i przekonania. W każdym z nas drzemie niepowtarzalny potencjał, który czeka na uwolnienie. Choćby najlepsze wykształcenie może zostać zablokowane przez zamknięty umysł, zamknięte serce, nieczułe sumienie. Przechodząc jakąś drogę uwolnienia w naszym życiu, uwolnienia do mądrości, która przychodzi z poza nas, daje poczucie bezpieczeństwa, wartości, spełnienia i sensu, daje nam możliwość zakorzenienia w czymś więcej niż my sami. Rodzi się wiara, która jest w stanie czynić cuda.
Można powiedzieć, że jesteśmy tym, w co wierzymy. Jeśli nasza wiara jest słaba i pusta to, cokolwiek zrobimy będzie słabe i puste. Ktoś kiedyś powiedział, że zaczynając wierzyć w Boga, on zaczyna wierzyć w nas. Takie poczucie zaspokaja najgłębsze potrzeby. Sprawia, że potrzemy zamieniają się w zdolności, z których możemy czerpać. Patrząc głębiej, za każdym człowiekiem, stoi jakaś wiara i jakaś niewiara. Im więcej wiary tym lepiej. Tym nasze życie jest bardziej otwarte, głębsze i bardziej świetliste, w przeciwieństwie do życia bez wiary, czyli życia pustego, zamkniętego i ciemnego.