Neurodydaktyka

Niedawno ukazały się bardzo sensacyjne wyniki badań, które ujawniły wewnętrzny system motywacji, jaki zachodzi w trakcie uczenia się, przyswajania nowej wiedzy oraz poszerzania własnych horyzontów i zainteresowań. Grupa robocza naukowców z Harwardu odkryła, że stwarzając atmosferę wolności i bezpieczeństwa w procesie uczenia się, które dają dzieciom możliwość wyrażania swojego zdania, opinii i poglądów, automatycznie aktywują wewnętrzny system motywacji, niezbędny do trwałego i skutecznego przyswajania wiedzy. Jeśli dzieci mają możliwość dokonywania odkryć i uczenia się w atmosferze, w której czują się bezpiecznie i czują wolność do wyrażania swojego zdania, tego co czują, co przeżywają, swoich uczuć i potrzeb, to właśnie wtedy dochodzi do aktywacji wewnętrznego systemu motywacji tak niezbędnego w procesie rozwoju. O tych badaniach pisze w swoich dziełach niemiecki neurobiolog i lekarz, profesor Joachim Bauer. Jaki to ma wpływ na edukację?

Przede wszystkim bardzo dużo zależy od nauczyciela, jego postaw i osobowości, bo to on stwarza odpowiednią lub nie atmosferę w klasie do uczenia się. Jeśli te osoby są ponure i zamknięte w sobie lub toksyczne, to taką atmosferę stworzą również w klasie, a jak zobaczyliśmy to na podstawie powyższych badań, wolność i otwartość na wyrażanie własnych pomysłów i własnego zdania jest kluczowe w aktywowaniu wewnętrznego systemu motywacji koniecznego do rozwoju.

Nasz mózg jest wyposażony w neurony lustrzane, które uczą się w specyficzny sposób, który polega na współbrzmieniu z neuronami u innych osób i wspólnego zarażaniu się. W procesie uczenia się proces zarażania się pasją, entuzjazmem, zachwytem, zainteresowaniem jest potężnym motorem całego procesu, bo neurony lustrzane po prostu reagują na to, co zauważą i czym zarażą się od osoby w swoim otoczeniu. Proces edukacji oparty na zachwycie i entuzjaźmie w bezpiecznej atmosferze otwartości jest najskuteczniejszą drogą uczenia się i rozwoju.

Wolność, otwartość i bezpieczeństwo jako podłoże do swobodnego wyrażania się, a przez to do aktywowania wewnętrznej motywacji mózgu, powinny również niemalże z automatu znaleźć swe odbicie w podejściu indywidualnym do ucznia. Każdy uczeń uczy się swoim tempem i w swój indywidualny sposób, oraz na podstawie swoich indywidualnych zainteresowań. Dzisiejszy proces edukacyjny próbuje uwzględnić to w jakiś minimalny sposób, jednakże jest on niewystarczalny. Badacze mózgu postulują coraz bardziej, by edukację traktować tak jak inne dziedziny nauki np. medycynę. Rozumiemy przez to takie podejście, że nie stosuje się jednego podejścia i terapii do wszystkich pacjentów, szuka się odpowiedniego podejścia i sposobów do unikalności danego przypadku, tak też nie powinno się stosować tylko jednego podejścia edukacyjnego do wszystkich uczniów. Nie jesteśmy w stanie nauczyć wszystkich dzieci tego samego i w taki sam sposób.

Nasz mózg w przypadku przyswojenia nowych informacji, zawsze zadaje sobie pytanie: “czy to jest mi potrzebne?”. Niestety nie jesteśmy w stanie wlać tyle ile chcemy i jakiej chcemy wiedzy do pustych i biernych umysłów dzieci, ponieważ takie zjawisko nie istnieje. Nasze mózgi z neurologicznego punktu widzenia, wybiorą i przyswoją tylko to, co same uznają za potrzebne i interesujące. To co mózg jednej osoby uznał za ważne, wcale nie musi być ważne dla drugiej osoby. Każda osoba samodzielnie uznaje, jakiś obszar wiedzy za ważny i przydatny lub uznaje za nieprzydatny. Jeśli uzna za ciekawy i odpowiedni to dopiero wtedy uruchomi niezbędne procesy do przyswojenia i utrwalenia. Dzisiejsza edukacja stosuje przeróżne metody przymusu, typu rywalizacja i ocenianie, nagradzanie i karanie, by zmusić dzieci, kiedy nauczyciel stwierdzi, że brakuje zainteresowania do nauki ze strony ucznia. Jednakże, takie stwierdzenie też nie jest prawdziwe, ponieważ dzieci mają naturalną ciekawość poznawania świata, eksperymentowania i uczenia się. W momencie nie uwzględniania indywidualnych preferencji ucznia, jego naturalnej ciekawości, zainteresowań, system edukacyjny staje się opresyjny i wymuszający założenia programu. Dziecko pozostaje na uboczu w stosunku do całego procesu, gdy tymczasem to od jego indywidualnych warunków neuronalnych ten proces może okazać się skutecznym.

O podobnych badaniach pisze dr Marzena Zilińska. Każdy kontakt z drugim człowiekiem lub jakiekolwiek doświadczenie z rzeczywistością jest stymulacją naszego mózgu i powoduje rozbudowę indywidualną i niepowtarzalną sieć neuronów. Oznacza to, że tak jak mówią badacze mózgu, mózg uczy się przez cały czas. Naturalna ciekawość poznawcza i realizacja swoich zainteresowań, popycha nas przez cały czas do tego, by ustosunkowywać się do tego, co nas spotyka, a co za tym idzie również wpływa na nas, rozwija nas i nabywamy nowych umiejętności - uczymy się. Np. malując pokój lub piekąc ciasto uczymy się mierzyć, wyliczać, stosować wzory, które pomogą nam zrealizować nasze cele i pragnienia.

Badania wskazują, że uczniowie uczą się skuteczniej i o wiele chętniej, gdy uczniowie lubią nauczyciela. Atmosfera w klasie po raz kolejny okazuje się kluczowym czynnikiem aktywowania wewnętrznych motywacji mózgu a przez to i uczenia się. Stres związany z przebywaniem w obecności osób, które nie dają się lubić, powoduje skutecznie zamykanie się na cały przedmiot i powoduje zapis w strukturach neuronalnych o charakterze urazu i niechęci i to na całe życie. Dlatego nie bójmy się zwracać uwagi na fakt, gdy dziecko nie chce chodzić do szkoły, nie wierzy w siebie, boi się, bo przyczyna bardzo często nie stoi po stronie dziecka ale szkoły, nauczycieli i atmosfery w klasie oraz szkoły.

„Podstawowym źródłem wewnętrznej motywacji człowieka jest neurobiologicznie zakorzeniona potrzeba miłości i pragnienie bycia zauważonym i docenionym przez innych” – o motywacji i konsekwencjach jej braku w szkole. 
znany niemiecki neurobiolog, lekarz, profesor Joachim Bauer.

autor Hubert Sajda